Ostatnio często słyszy się dyskusje n.t. legalności pobierania rożnych danych z Internetu, wokół tej tematyki narosło sporo mitów…
Serwis Niebezpiecznik.pl w swoim cyklu artykułów „Poniedziałek z prawnikiem” omawia kilka najciekawszych kwestii.
Główny wniosek jest następujący i dość popularny:
Jeśli pobieranie utworów chronionych prawem autorskim nie odbywa się przy ich równoczesnym rozpowszechnianiu, to takie działanie nie narusza prawa.
Zachęcam do lektury: część 1, część 2.
P.S. Prawo prawem, ale warto też mieć jakieś zasady moralne – jeśli muzyk/reżyser/pisarz chce coś udostępnić za darmo – pro publico bono – na pewno nas o tym poinformuje… 🙂